Po narodzinach dziecka pracownik potrzebuje wolnego dla rodziny
Ojcom zatrudnionym na umowę o pracę przysługuje 10 dni roboczych płatnego 100% urlopu ojcowskiego. Jednak z tego uprawnienia korzysta tylko ok. 56% ojców. Od kwietnia 2023 urlop ten należy wykorzystać do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia. To idealny czas by rozpocząć budowanie więzi z dzieckiem i angażowanie się w czynności opiekuńcze i pielęgnacyjne.
O urlopie ojcowskim rozmawiamy z Michałem Dębcem- Managerem projektów IT, IT supportem dla Portalu Ciążowego i portalu Urlop Ojcowski.pl, absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Prywatnie ojcem trójki dzieci, osobą całkowicie niewidomą, który na urlopie ojcowskim był aż 3 razy!
Narodziny dziecka to przełomowy moment w życiu, jak wyglądały Twoje początki jako rodzica?
Dziecko na pewno zmienia życie i zmienia charakter związku dwojga ludzi. Nagle nie jest już tak łatwo zaangażować się w dodatkowe zajęcia, uczestniczyć w spotkaniach towarzyskich, a nawet porządnie się wyspać. W moim przypadku dzieci jest trójka. Ewa (12 lat) jedyne dziecko z pierwszego małżeństwa, Stanisław (5 lat) – pierwszy syn i pierwsze dziecko z obecnego małżeństwa, Lidia (3 lata) – druga córka i ostatnie dziecko. Fabryka została zamknięta i więcej dzieci już nie planuję. Cała trójka jest bardzo ruchliwa i żywiołowa, co dla mnie – niewidomego ojca, jest szczególnie trudne do ogarnięcia. Dzieci jednak od początku swojego życia dobrze wyczuwają moją niepełnosprawność i się do niej dopasowują. Same reagują, gdy potrzebuję pomocy w poruszaniu się pomiędzy przeszkodami. Gdy jesteśmy na placu zabaw, same meldują się co jakiś czas i mnie wołają, bym wiedział gdzie są. To taka trochę wzajemna opieka, która moim zdaniem bardzo wzbogaca moje dzieci pod kątem empatii i wyczulenia na potrzeby innych.
Pomimo niepełnosprawności mocno angażuję się w wychowanie dzieci. Każde z nich było przeze mnie uczone spania, z każdym spędziliśmy razem wiele czasu na dzikich zabawach i kąpielach. Miałem swój wkład w rozszerzanie dziecięcej diety. Są jednak rzeczy, które łatwiejsze są do wykonania przy dzieciach dla osoby widzącej i z całą pewnością moja żona na tym podziale obowiązków wychodzi gorzej. Staram się jednak odciążać ją we wszystkim w czasie jej wypoczynku i dla swojego zdrowia psychicznego żona często spotyka się z innymi ludźmi, uczestniczy w wydarzeniach bez dzieci i realizuje swoje pasje. Wierzymy, że najpierw należy zadbać o swój dobrostan, aby dzieci miały szczęśliwych i silnych rodziców. W tym czasie ja przejmuję opiekę nad dziećmi, a wspiera mnie teściowa. Z myślą o wzajemnym wsparciu wewnątrz rodziny podjęliśmy z żoną kilka lat temu decyzję o budowie domu, do którego na stałe przeprowadziliśmy mamę żony z innej części kraju. Było to bardzo wymagające posunięcie i zaawansowany plan, który się ziścił. W takim wielopokoleniowym domu na pewno łatwiej jest wychowywać dzieci i nadal realizować się zawodowo, jednak wymagało to od nas w pierwszej fazie bardzo dużo pracy.
Korzystałeś z urlopu ojcowskiego, co o tym zadecydowało?
Na każde dziecko wybrałem nie tylko urlop ojcowski, ale także zwykły. Oczywiste, że na samym początku, gdy pojawia się w domu nowy lokator, ojcowie mają poważną rolę do spełnienia. Partnerka wraca do sił i równowagi po porodzie, a dziecko wymaga wielu czynności opiekuńczych. Podczas tego początkowego okresu starałem się być ciągle w pobliżu i dawać każdą pomoc. Mniej więcej po 6 miesiącu życia urlop przydał się także do nauki spania, bo wierzę, że to jest rola ojca. Niestety, w Polsce to jest zaniedbywane, ale moi koledzy z Niemiec uznają naukę spania dziecka przez ojca za coś zupełnie naturalnego. Zostawałem z dzieckiem przez kilka nocy sam w pokoju bez żony i w tym czasie musiałem sam reagować na płacz dziecka. Był to bardzo zbliżający czas dla relacji ojca z dzieckiem, który dodatkowo regulował dziecku czas drzemek i nocnego odpoczynku. W tym czasie moja żona mogła odpocząć.
Oczywiście, urlopy ojcowskie wykorzystywałem także na wyjazdy z rodziną na wakacje. Każde z moich dzieci już po 4 miesiącu życia przez kilka dni pływało z nami w basenach termalnych i również był to bardzo zbliżający rodzinę czas.
Jak Twoja decyzja była przyjęta w pracy?
Zupełnie normalnie. Moim przełożonym jest również ojciec angażujący się w życie swojej rodziny. To zupełnie naturalne, że po narodzinach dziecka pracownik potrzebuje więcej wolnego dla rodziny. W moim środowisku korzystanie z urlopu ojcowskiego na spędzanie czasu z rodziną jest zupełnie naturalne. Myślę, że bardziej nie wykorzystanie takiego urlopu powodowałoby zdziwienie i pytania.
Największe wyzwania w rodzicielstwie?
Za największe wyzwania ojcostwa w ogóle uważam nie tylko opiekę nad dziećmi, ale także reagowanie na zmiany w relacji partnerskiej. Zauważam, że często kobiety zatracają się w relacji z dzieckiem, a jednocześnie wielu ojcom to pasuje, bo mogą się mniej angażować. To taki układ satysfakcjonujący oboje na początku. Potem jednak taki układ działa już tylko na niekorzyść całej rodziny. Moja żona często chwali mnie, że jestem jej oparciem, kotwicą do rzeczywistości i bezpiecznikiem podczas burzy hormonów i matczynych niepokoi. O wyzwaniach w opiece nad dziećmi mógłbym długo pisać. Dość powiedzieć, że tak, jest to wyzwanie bardzo duże, ale nigdy nie miałem wątpliwości, że chcę je podjąć. Wiedziałem, że brak wzroku będzie tutaj dodatkową przeszkodą, ale jak się okazało – wszystko jest do przejścia, gdy się czuje miłość..
A najprzyjemniejsze chwile ?
Jestem dumny, że mam bardzo bliską relację z całą trójką moich dzieci, a jeszcze bardziej mnie cieszy, że one bardzo się kochają nawzajem. Widać, że czas spędzany z rodzeństwem i nami rodzicami jest dla dzieci czymś ważnym, wesołym i wyczekiwanym. Mam nadzieję, że zawsze będą chciały stać murem za sobą i interesować się życiem rodzeństwa.
Jak zachęciłbyś innych ojców do korzystania z urlopów?
Serio trzeba? Wydaje mi się to czymś oczywistym dzisiaj. Ojciec ma nieco inne role niż matka, ale powinien mieć zawsze dużo do powiedzenia w kwestii wychowania, bo jest też dla dzieci wzorem. Dzieci obserwują relację swoich rodziców i kiedyś będą je odtwarzać w swoim życiu. Powinny zatem widzieć miłość, wsparcie wzajemne, bliskość i zaangażowanie. Wierzę, że każdy odpowiedzialny mężczyzna to rozumie.
Rozmawiałem niedawno z koleżanką – rodowitą Nigeryjką o wychowaniu dzieci. Fascynują mnie tego rodzaju różnice kulturowe. Powiedziała mi kilka ciekawostek, które warto przytoczyć. Rodzice w Nigerii, zwłaszcza na prowincjach, często posiadają więcej niż trójkę dzieci. Nie odczuwają jednak tak dużego ciężaru opieki, ponieważ cała wioska jest odpowiedzialna za wychowanie każdego dziecka. Już w wieku 2 lat dzieci biegają po całym terenie wioski z innymi dziećmi, bez nadzoru dorosłego rodzica. Oczywiście każdy mieszkaniec wioski ma ich na oku i reaguje, gdy dzieje się coś niepokojącego. Jeśli dziecko nie ukłoni się dorosłemu, cała wioska ma prawo zareagować i udzielić reprymendy, a nawet pójść na skargę do rodziców, którzy traktują taki brak szacunku bardzo poważnie.
Z powodu takich relacji, właściwie plemiennych, społeczności są ze sobą bardzo zżyte, dzieci czują wsparcie i opiekę całej wioski. Koleżance tego brakuje w Polsce. Wedle jej oceny, jesteśmy społeczeństwem smutnym i zmierzającym do ogromnej samotności. Wspominam o tym, ponieważ warto, choćby w obrębie własnej rodziny, budować silne relacje i stawiać na otwartość i samodzielność. To chyba najlepsze, co my – rodzice, możemy dać!
Szukasz szczegółowych informacji o urlopie ojcowskim? Znajdziesz je na portalu urlopojcowski.pl
Dowiedz się więcej o prawach przysługujących tatom po urodzeniu się dziecka i pobierz bezpłatny informator PRAWA TATY