Partnerstwo opłaca się wszystkim – wystarczy spróbować, a korzyści pojawią się bardzo szybko
Czy równość zaczyna się w domu czy w pracy? Czy naprawdę opłaca się wszystkim? O tym co zyskuje mama, co tata a co pracodawca mówi Karolina Andrian, prezeska Fundacji Share the Care.
Równość w pracy zaczyna się od równości w domu. Dlaczego? Bo podział obowiązków domowych daje możliwość mężczyźnie i kobiecie realizować się w obszarze swoich potrzeb rozwojowych, zawodowych, ale też potrzeb związanych z opieką nad dzieckiem, z budowaniem relacji.
To są ogromne korzyści dla kobiet, dlatego że kobieta powracająca na rynek pracy po urodzeniu dziecka, po urlopie macierzyńskim i rodzicielskim nie musi się martwić, co się dzieje z jej dzieckiem. Czyli nie zaczyna od tego, że dziecko jest w żłobku i zaczyna chorować. Dziecko jest wtedy pod opieką najlepszego opiekuna, jakiego może mieć, czyli pod opieką ojca. To jest spokojny powrót do pracy. To jest spokojna głowa i czas na to, żeby się zaaklimatyzować, w miejscu pracy.
Wiemy dobrze, jak stresujący jest powrót do pracy po dłuższej nieobecności. Dlatego takie wsparcie partnera umożliwia kobiecie komfortowe przystosowanie się z powrotem do warunków zawodowych.
Dla ojców to szansa na to, żeby budować i pogłębiać więź ze swoim dzieckiem od samego początku. Na dobrą relację z dzieckiem pracujemy całe życie. Nie w momencie, kiedy dziecko ma 6, 7 lat, tylko od samego początku. Urlop rodzicielski to czas dla ojca i dla dziecka, po to, żeby nauczyć się siebie. Po to, żeby poznać swoje potrzeby i zbudować podwaliny do relacji na całe życie.
Dlatego, że ojciec, który jest na urlopie rodzicielskim, w późniejszym okresie, bardziej angażuje się w życie dziecka – w przedszkolu, w szkole podstawowej, w liceum. I ta relacja może się rozwijać. Z naszych wywiadów, które prowadzimy z ojcami po urlopach rodzicielskich, wynika, że jest ogromna korzyść dla mężczyzn.
Bardzo często mówią o tym, że mogą być z dzieckiem, że mogą inaczej spojrzeć na to, jak wygląda rodzicielstwo. Mogą lepiej poznać dziecko i mogą w pewnym sensie być w kontekście, w którym mają czas na to, żeby skupić się na swoim dziecku, a nie myśleć tylko o pracy. I to jest ogromna korzyść. Widzimy, że to przynosi efekty.
Dla pracodawców, ojcowie na urlopie rodzicielskim to szansa na to, żeby zobaczyć, że mężczyzna to nie tylko niezawodny pracownik, który zawsze dowozi, ale też człowiek, który dba o swoje potrzeby. Taki mężczyzna po urlopie rodzicielskim świetnie wie, co znaczy słowo urlop rodzicielski. Jest bardziej empatyczny, ma lepiej opanowane umiejętności miękkie, jak umiejętność wyznaczania priorytetów, zarządzanie czasem, praca pod presją, pogodzenie się z tym, że czasami nie mamy wpływu na to, co robi druga osoba. Kobiety mówią, że taki menedżer po urlopie rodzicielskim naprawdę wie, o co w tym wszystkim chodzi.